Find the perfect wojciech muzyk stock photo, image, vector, illustration or 360 image. Available for both RF and RM licensing.
23 lutego – Paul O’Neill, amerykański kompozytor, producent muzyczny i autor piosenek (zm. 2017) 29 lutego – Marek Sochacki, polski muzyk, autor, kompozytor, piosenkarz, bard, animator kultury i pedagog (zm. 2012) 3 marca – Michał Kulenty, polski kompozytor i saksofonista jazzowy (zm. 2017) 4 marca – Kermit Driscoll, amerykański
Zmarł muzyk Wojciech Korda. Członek zespołu Niebiesko-Czarni miał 79 lat - Polsat News. Zmarł kompozytor, gitarzysta i wokalista zespołu Niebiesko-Czarni Wojciech Korda. Muzyk miał 79 lat - przekazała Polska Fundacja Muzyczna. Artysta w ostatnich latach ciężko chorował, przeszedł sześć udarów.
Muzyk jazzowy, kompozytor, pianista i saksofonista miał 82 lata. - Wojciech Karolak usnął snem wiecznym. W spokoju i ciszy — poinformował na Twitterze Hirek Wrona. Artysta współpracował z najwybitniejszymi polskimi twórcami jazzowymi swojej epoki, w powszechnej świadomości utrwalił się jednak przede wszystkim jako wirtuoz organów
Muzyk sesyjny, basista, kompozytor, absolwent Wydziału Jazzu Akademii Muzycznej w Katowicach, a także uczeń Wojtka Pilichowskiego. Jeden z naczelnych „groove masterów” w Polsce – tak trzeba opisać tego znakomitego muzyka. Jego feelingu i groove’ów możemy posłuchać na niejednej polskiej płycie.
Wojciech - polski pianista i kompozytor ★★★★ aszo9: KOMBO: mały zespół jazzowy ★★★ oona: LOUIS Armstrong, trębacz jazzowy ★★★ MILES: Davis, amerykański trębacz jazzowy i kompozytor (1926-1991) ★★★ PICOU: Alphonse (1878-1961), amerykański klarnecista jazzowy ★★★★★ SOJKA: Stanisław, wokalista jazzowy
6vkc. "Wojciech Karolak usnął snem wiecznym. W spokoju i ciszy" - poinformował na Twitterze Hirek Wrona. "Mieliśmy grać za 2 tygodnie. Niewyobrażalna strata… Wielki muzyk i cudowny człowiek. Każde granie z Nim było wielką lekcją, a przebywanie najczystszą przyjemnością. Był człowiekiem niezwykłej klasy, pełnym niegdysiejszego wdzięku i cudownego humoru. Żegnaj mistrzowski Zającu!" - tak na Facebooku pożegnał Karolaka Marek Napiórkowski. Muzyk potwierdził też wiadomość w rozmowie z Onetem. - Tacy ludzie nie powinni umierać - powiedział. Artystę pożegnał też Jan "Ptaszyn" Wróblewski. "I co ja mam powiedzieć? Wojtek Karolak, Wojtuś, kochany zając odszedł. Był jednym z moich kilku największych przyjaciół. A lada dzień mieliśmy pojawić się na planie u Janusza Majewskiego by wspominać" - napisał na Facebooku. "Spłonął nam samochód w Holandii, płonęły organy Wojtka w Polsce. Wojtek mieszkał u mnie trzy miesiące, wiozłem go do ślubu z Marysią Czubaszek. Nic nie mogło zmącić jego spokoju. Potem różnymi ścieżkami chodziliśmy. Kiedy na siebie wpadaliśmy, to zawsze kończyło się na minutce rozmowy, która przeciągała się do niemal ranka następnego dnia, jak w Sulęczynie u Adasia Czerwińskiego, kiedy nocny chłód gnaty nam mroził, a my ogrzewaliśmy się od papierosów. Ewentualnie podśpiewywaliśmy sobie furę tematów, co kończyło się koncertem" - dodał jazzman. Wojciech Karolak, uznawany za jednego z gigantów polskiego jazzu, był najbardziej znanym wirtuozem organów Hammonda w kraju. Współpracował z Krzysztofem Komedą, Andrzejem Trzaskowskim czy Jarkiem Śmietaną. Muzyka pożegnał syn Andrzeja Trzaskowskiego, Rafał. "Wojciech Karolak. Wybitny jazzman, gentleman z niebywałym sznytem, zawsze wyróżniający się na tle komunistycznej szarzyzny – klasą i dowcipem. Nikt tak nie grał na organach Hammonda. Kopalnia anegdot. Umawaliśmy się porozmawiać o moim Ojcu i czasach »The Wreckers«. Nie zdążyłem" - napisał. Dalszy ciąg tekstu pod wideo. Wojciech Karolak urodził się w Warszawie w 1939 r., ale wychował w Krakowie. "Prawie całą wojnę spędziliśmy w stolicy. Zostaliśmy z niej wysiedleni w momencie, kiedy skończyło się Powstanie. Niemcy postanowili zrównać Warszawę z ziemią i wysiedlili ludność przez obóz w Pruszkowie. Przeszliśmy Pruszków, a później zaczęła się wędrówka w nieznane. Po drodze matka miała ciężki wypadek – furmanka, na której jechała, wpadła pod pociąg. Było to tak straszne, że nie chcę o tym opowiadać. Wyglądało na to, że mama nie przeżyje. Wzięli ją do szpitala, a my z ojcem poszliśmy dalej. Szliśmy chyba ze trzy miesiące. Przy nieprawdopodobnym mrozie. Po drodze dostałem zapalenia ucha, które skończyło się punkcją w szpitalu polowym. Wreszcie dotarliśmy do Krakowa, a ojciec znalazł dom, w którym mogliśmy zamieszkać. Była to kamienica po jakiejś misji wojskowej Mussoliniego, ze wszystkimi papierami firmowymi, maszynami do pisania i pieczątkami. Nocami wyszarpywali to jacyś faceci; kradli, co się dało. My barykadowaliśmy się w jednym z pokojów, gdzie była koza – taki mały piecyk. Któregoś dnia, jak anioł, zjawiła się mama. Nie wiadomo jak…" - wspominał w wywiadzie dla "Playboya". "Wydawało mi się, że gram" Karolak zaczynał karierę jako saksofonista, występując w latach 1959-60 w zespole "The Wreckers" Andrzeja Trzaskowskiego. "Kupiłem swój saksofon altowy od jednego człowieka. Nie interesowało mnie, skąd go wziął, powiem tylko tyle, że miał związki z wojskiem. Tam mu pewnie też ktoś ukradł ustnik, dlatego dostałem do ręki saksofon bez niego. I przez pierwszy rok grałem na ustniku od klarnetu, bo to wtedy były sprawy nie do załatwienia. Instrument działać działał, ale kwiczał okropnie. Ludzie uważali, że to piękne, bo wtedy nikt się nie znał" - mówił Magdalenie Grzebałkowskiej. I dodawał: "Zaczynałem wtedy grać jazz. To znaczy: wydawało mi się, ze gram. Właściwie to kompletnie nie umiałem grać, ale wtedy była taka atmosfera wokół jazzmanów, że jak ktoś się ogłosił, że nim jest i jeszcze chodził, tak jak ja, we wspaniałych, wielkich, ciemnych okularach, trzymał saksofon pod pachą i miał sztruksową marynarkę bordo z ciuchów, to był jazzman". W 1961 r. porzucił saksofon dla pianina. W 1962 r. założył, wspólnie z Romanem Dylągiem i Andrzejem Dąbrowskim The Karolak Trio. Z tym zespołem nagrał swoją pierwszą autorską płytę. Dzięki zarobionym pieniądzom w 1973 r. kupił organy Hammond-B3. Charakterystyczne brzmienie słynnych organów zrosło się na stałe z twórczością muzyka. "Usłyszałem u Zbyszka Namysłowskiego płytę »House party« Jymmiego Smitha i oszalałem. Wiedziałem już, że moim instrumentem będą organy" - wspominał w audycji Polskiego Radia Karolak. W latach 80. komponował także większe formy, np. suity, muzykę do filmów i spektakli teatralnych. Napisał muzykę do takich produkcji, jak "Konopielka", "Bardzo spokojna wieś", "Szczęśliwy brzeg", "Miłość z listy przebojów" czy "Przyłbice i kaptury". Organista jazzowy Europy Dyskografia muzyka obejmuje kilkadziesiąt tytułów, są to, "All Stars Swingtet", "Jazz Believers", "Swingtet Jerzego Matuszkiewicza", "Kwartet Andrzeja Kurylewicza", "Don Ellis: Jazz Jamboree '62", "Luis Hjulmand: Jazz Jamboree '62", "The Karolak Trio", Cecily Fords, "Jerzy Milian: Jazz Jamboree '64", "Annie Ross: Jazz Jamboree '65", "Atma" - z Michałem Urbaniakiem, "Kujaviak Goes Funky" - ze Zbigniewem Namysłowskim, "Time Killers", "Wiesław Pieregorólka Big Band", "Ballads and Other Songs", "Phone Consultations", "Songs and Other Ballads" - z Jarosławem Śmietaną, "La Boheme" - z Piotrem Baronem. W ankietach magazynu "Jazz International" w latach 1973-74 Karolak uznany został za organistę jazzowego Europy, a w rankingu "Jazz Forum" wielokrotnie zwyciężał w kategoriach: aranżer (w latach 1983-86) i organista (1983-88, 1990 oraz 1992-2001). W 2010 r. został uhonorowany nagrodą "Złoty Fryderyk" za całokształt osiągnięć artystycznych. Dalszy ciąg tekstu pod wideo. "Myśmy się nigdy nie nudzili" Wojciech Karolak pisał również piosenki rozrywkowe i kabaretowe - najczęściej do tekstów Marii Czubaszek, swojej żony zmarłej w 2016 r. Wspólnie z Czubaszek napisał dwie książki: "Boks na Ptaku, czyli każdy szczyt ma swój Czubaszek i Karolak" oraz "Małżeństwo doskonałe. Czy ty wiesz, że ja cię kocham…". O żonie Karolak mówił: "Marysia miała duży seksapil − kiedy wchodziła do pokoju, erotyzm otaczał ją jak niewidzialny welon. I to na mnie od razu działało. Bo to była ona". Przyznawał, że zdarzały się wybuchy. "Marysia przez całe życie była zazdrosna o to, że w Stodole rzuciłem krzesłem w Kobielę, który się dowalał do mojej narzeczonej Bożenki, która potem została moją pierwszą żoną. A ja z powodu Marysi żadnego mężczyzny nie walnąłem krzesłem. Raz tylko wściekły chciałem palnąć Zapasiewicza. Wtedy już piłem, więc nie bardzo rozumiałem, co się dzieje. A Zapasiewicz coś za sympatycznie rozmawiał z Marysią i mnie się to nie spodobało. Zacząłem się więc odgrażać, że mu przywalę. Po latach było mi bardzo wstyd, bo to był wspaniały człowiek". I dodawał, że wspólnie życie zawsze było ciekawe: "Nie wiem, myśmy się nigdy nie nudzili ani sobą nie znudzili. Marysia jednak uwielbiała się kłócić. Miała potrzebę kłócenia się, zwłaszcza jeśli z kogoś wychodziło drobnomieszczaństwo. Na to była bardzo uczulona. Lubiła się z ludźmi boksować na słowa, a że miała fantastyczny refleks, była niezrównana w puentach. Miała umiejętność odwracania kota ogonem. W tym osiągała mistrzostwo świata". Źródła: Arkadiusz Bartosiak i Łukasz Klinke, "Wojciech Karolak", "PLAYBOY" nr 07, 2015 r. Magdalena Grzebałkowska "Komeda. Osobiste życie jazzu", Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, 2018 PAP Twitter
Wojciech Karolak, polski kompozytor, muzyk jazzowy, pianista i saksofonista altowy, a także wirtuoz organów Hammonda, nie żyje. Miał 82 lata. Wojciech Karolak nie żyje. Polski kompozytor, muzyk jazzowy, pianista i saksofonista altowy, a także wirtuoz organów Hammonda zmarł w wieku 82 lat. Informację o jego śmierci przekazał dziennikarz muzyczny Hirek snem wiecznym. W spokoju i ciszy. – napisał na Karolak usnął snem wiecznym. W spokoju i ciszy. R. I. P. HirekWrona (@HirekWrona) June 23, 2021Pod postem dziennikarza płyną wyrazy żalu:Bardzo smutna wiadomość i chyba tylko Pani Maria Czubaszek jest zadowola, tam na polskim dżezie organy Hammonda ktoś ogarnie…? Nie ma już prawdziwego Akwarium… Hotel tam stoi… Pozostaną wspomnienia… Do zobaczenia i usłyszenia…A Marysia już na Niego czekała, z parówkami podgrzanymi pod ciepłą wodą z z 3 największych w historii polskiego jazzu !Ogromna szkoda. Mam nadzieję, że on i pani Maria są teraz znowu był mężem pisarki, satyryczki i autorki tekstów Marii Czubaszek. Byli razem 40 lat, aż do jej śmierci w maju 2016 był Wojciech Karolak?Wojciech Karolak urodził się w 1939 roku. Był muzykiem jazzowym, pianistą, kompozytorem, saksofonistą altowym i tenorowym, aranżerem, wirtuozem organów Hammonda. Współpracował z Janem „Ptaszynem” Wróblewskim, Krzysztofem Komedą, Andrzejem Kurylewiczem, Jerzym Matuszkiewiczem, Jarosławem Śmietaną, Obywatelem aranżerem i kompozytorem Studia M-2 i Big Bandu Polskiego Radia. W 1962 roku wspólnie z Andrzejem Dąbrowskim założył The Karolak Trio i wydał pierwszą autorską płytę. W 1966 roku wyjechał do Szwecji. W latach 80. razem z Tomaszem Szukalskim i Czesławem Bartkowskim stworzył formację Time Killers. Wspólnie nagrali album, który w ankiecie krytyków „Jazz Forum” został uznany za najlepszą płytę jazzową się także muzyką filmową i teatralną. Pisał też muzykę do tekstów swojej żony – Marii Czubaszek. Wielu ludzi do dziś nuci ich przeboje, takie jak: „Wyszłam za mąż – zaraz wracam”, „Miłość jest jak niedziela”, „Każdy as bierze raz”.W 2007 został odznaczony Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.Póki co nie podano do wiadomości publicznej przyczyn śmierci wybitnego Karolak nie żyjeWojciech Karolak nie żyjeWojciech Karolak nie żyjeElwira SzczepańskaZ wykształcenia polonistka, z zawodu redaktorka. Miłośniczka crossfitu i zdrowego stylu życia. Wielbicielka francuskiego kina, włoskiej kuchni i filmów Stanisława Barei.
fot. kadr z wideo W wieku 82 lat zmarł Wojciech Karolak, wybitny polski kompozytor i muzyk jazzowy – pianista i saksofonista, mistrz gry na organach Hammonda. Muzyk miał 82 lata.– Mieliśmy grać za 2 tygodnie. Niewyobrażalna strata… Wielki muzyk i cudowny człowiek. Każde granie z Nim było wielką lekcją, a przebywanie najczystszą przyjemnością. Był człowiekiem niezwykłej klasy, pełnym niegdysiejszego wdzięku i cudownego humoru. Żegnaj mistrzowski Zającu! – napisał Marek Napiórkowski, który jako jeden z pierwszych przekazał wieści o śmierci artysty.– Wybitny jazzman, gentleman z niebywałym sznytem, zawsze wyróżniający się na tle komunistycznej szarzyzny – klasą i dowcipem. Nikt nie grał tak na organach Hammonda – ten wyjątkowy dźwięk oraz jedyną w swoim rodzaju barwę Fender Rhodesa zapamiętamy na zawsze. Kopalnia anegdot. Umawialiśmy się porozmawiać o moim Ojcu i czasach „The Wreckers”. Nie zdążyłem – skomentował Rafał Trzaskowski, syn Andrzeja Trzaskowskiego, z którym Karolak niejednokrotnie przestrzeni trwającej blisko siedem dekad kariery muzycznej Wojciech Karolak współpracował z największymi tuzami polskiego jazzu, sam zresztą miał podobny status. Artysta debiutował w 1965 roku w imiennym albumem Polish Jazz Quartetu założonego przez Jana Ptaszyna Wróblewskiego. Artysta ma na koncie także kilka ścieżek dźwiękowych do filmów, „Filip z konopi”, „Konopielka” czy „Szczęśliwy brzeg”.Muzyk prywatnie był mężem Marii Czubaszek, która zmarła w maju 2016 roku.
wojciech kompozytor i muzyk jazzowy